Z pewnego powodu jestem zmartwiona 🙁 Projektanci każą nam zapomnieć o rurkach i skinny jeans. W tym sezonie nosimy wyłącznie spodnie z szerokimi nogawkami i wysokim stanem. Na pocieszenie padają argumenty, iż nogi wówczas nie muszą być idealnie szczupłe, ale niestety konieczne jest posiadanie płaskiego brzucha. Mówię o tym wszystkim z przymróżeniem oka 🙂 Nie bierzmy tego dosłownie…
Tytył wpisu… przewrotny. Delikatna zmiana tematu w trakcie… planowana 🙂 Inspiracją do dzisiejszego wpisu jest „spotkanie” z Mają Sablewską w jednej z galerii, na którym byłam. Mam ostatnio nieodparte wrażenie, że oprócz profesjonalnych pokazów mody, galerie zajmują się przybliżaniem tego tematu, organizując imprezy, eventy, pokazy. Każdy pomyśli – wiadomo dlaczego, ale ja powiem przewrotnie – cieszę się mimo wszystko.
Któż nie zna słynnej deszczowej piosenki, kiedy Gene Kelly tańczy w kałużach, rozpryskuje z radością wodę, wymachuje parasolem, śpiewając przy tym „I`m singing in the Rain”. I choć film w swojej fabule nie zawierał aż takiego radosnego przekazu, to zawarte w nim piosenki, a zwłaszcza ta o której wspomniałam są pełne optymizmu, nawet w deszczowe dni.
Dziś wpis lekki, łatwy i przyjemny. Moda jest teraz dla mnie łaskawa. Długie kozaki można zobaczyć zarówno na wybiegach jak i na ulicach miast. Zawsze je lubiłam i wiedziałam, że są dla mnie 🙂
Podtytuł bloga mówi o mnie wiele.
Myślę, że przyszedł czas do zrobienia czegoś dla siebie i... o sobie...
Dzisiejsze czasy pozwalają realizować wiele pasji.
W moim przypadku z wiekiem przybywa mi zainteresowań. Szukam inspiracji w otaczającym świecie do stworzenia czegoś nowego, może innego?
Lubię modę.
Myślę, że gdybym jeszcze raz zaczynała życie zawodowe, z nią związałabym swoją przyszłość. Wszystko przede mną!
Uwielbiam podróże, zwiedzanie i delektowanie się sztuką. Cenię również odpoczynek i relaks. "Ten" wiek daje na to przyzwolenie.
Error: No posts found.
Make sure this account has posts available on instagram.com.