Tango milonga, tango mych marzeń i snów…
Piosenka z pewnością jest znana, ale czy sam taniec jest równie znany? Kilkukrotnie podzieliłam się z Wami moją największą pasją, czyli tańcem. Tym razem chciałabym przybliżyć Wam właśnie jeden z najbardziej emocjonalnych tańców jakim jest tango milonga.
Warto zaczerpnąć trochę historii:) Nazwa tańca brzmi może troszkę staroświecko, ale zapewniam, iż nie jest taniec tylko dla „wytrawnych” tancerzy. Milonga wynaleziona została w 1932r. Korzenie tanga wywodzą się z Argentyny, a dokładnie z Buenos Aires. Stylem tańczenia zbliżona jest do tanga, a w zasadzie jest zaliczana do szeroko pojętego gatunku tanga. Dla zachowania klimatu i pochodzenia tanga milonga znaczenie ma miejsce gdzie jest tańczona. Oczywiście można ją tańczyć wszędzie, ale u jej początków i nawet teraz są to zazwyczaj kluby, które popularnie zwane są milongami (coś podobnego jak na zdjęciach). W Argentynie na takich wieczorkach są prawdziwe tłumy.
Nazwa wyszła zatem poza sam sposób tańczenia i stała się synonimem spędzania czasu grupy ludzi rozsmakowanej w tym rodzaju tańca. Dla tancerzy najważniejsze są główne cechy tego tańca czyli improwizacja i bliskość partnerów. Na improwizację może pozwolić sobie każdy lecz sztukę tą do perfekcji opanowała rdzenna argentyńska ludność, która muzykę ma po prostu we krwi. Widać to po ich ruchach i lekkości z jaką tańczą. Tak to wygląda w Argentynie, u źródła…:)
My niestety musimy nabyć te umiejętności raczej ciężką i wytrwałą pracą. Ale wierzcie mi, można! Przede wszystkim trzeba pamiętać o emocjach, które są niezbędne w tym tańcu, skrywane wybuchają nagle w niespodziewanym momencie, rozpacz i smutek mieszają się z miłością, zazdrością i namiętnością. Podczas paru chwil tańca emocje są jedyną odczuwalną rzeczywistością dla partnerów. Widok ten z kolei przykuwa oglądających, oraz budzi u nich podobne odczucia. Naprawdę piękną sztuką jest pokazać to wszystko w tańcu.
Dla mnie i moich znajomych tancerzy również jest to pasja, sztuka i wyzwanie. W odróżnieniu od tanga, w milondze muzyka jest spokojniejsza, bardziej płynna ale za to ruchy partnerów pozostających w bliskości są bardziej dynamiczne i pełne emocji. Różnorodność i ciekawość tego tańca powoduje, że można spróbować oddać się temu tańcu w każdym wieku. Ale Ci już bardziej doświadczeni z pewnością szybciej docenią jego zalety i niesamowity klimat. W tańcu przecież chodzi nie tylko o stawianie kroków, ale przede wszystkim o wyrażenie siebie. A jak inaczej i lepiej to zrobić niż poprzez taniec?
P.S. Zdjęcia celowo są lekko zamglone i rozmazane, żeby za dużo nie zdradzać, a żebyście mogli zobaczyć klimat 🙂
Nieco Starsza Dziewczyna
Wspaniała pasja! Zazdroszczę, tak pozytywnie:-)
Bardzo się cieszę, że poznałyśmy się osobiście. Dodaję Twój blog do obserwowanych i teraz będę na bieżąco. Pozdrawiam 🙂
TelizLook
Dziękuję, Trochę chcę pokazać jak fajnie mieć taką właśnie pasję – taniec. Polecam 🙂 Mnie również było miło Cię poznać osobiście, chociaż z ekranu komputera już Cię znałam. I oczywiście mam nadzieję że jeszcze się spotkamy 🙂 Pozdrawiam