Nie byłam wielką zwolenniczką pasków ani poziomych ani pionowych, ale tym razem zaszalałam i sprawiłam sobie trzy różne wersje właściwie tego samego stroju.
Początkowo to tkanina z jakiej była uszyta zadecydowała o moim wyborze. Była to dzianina bardzo miła w dotyku z lekkim włoskiem, która się okazała ciepła i wygodna w noszeniu.
Co mam na sobie? Kurtka - Vila Sukienka/tunika/garsonka - Vila
Najpierw kupiłam sukienkę i wbrew temu co napisałam na początku, bardzo dobrze się w niej czułam, Więc gdy zobaczyłam kolejne „wcielenie” tej dzianiny, natychmiast kupiłam. W ten sposób stałam się posiadaczką tuniki i kompletu: spódnicy i sweterka. Nie ukrywam, że zimą i wczesną wiosną bardzo często można było zobaczyć mnie tak ubraną. Pomysł na takie stylizacje okazał się strzałem w dziesiątkę. Chyba polubiłam paski.
Tess.
Bardzo podobają mi się oba zestawy, zestaw ze spódnicą świetny.
Długość spódnicy świetnie się sprawdziła przy paskach.
Wyglądasz bardzo ładnie.
Pozdrawiam____Tess.
TelizLook
Najbardziej byłam zdziwiona tym, że to niby poprzeczne paski, a nie poszerzają , wręcz przeciwnie 🙂 Warto więc czasami poeksperymentować, a efekty mogą nas zaskoczyć. Pozdrawiam