Jerash – kolejny cud w Jordanii

Tak za tą bramą znajdują się cuda!

I to takie, których się nikt tam nie spodziewa 🙂

Jerash, kolejny cud jaki zobaczyliśmy w Jordanii.

To największe, zachowane na świecie ruiny miasta rzymskiego z okresu starożytności, do których wchodzi się przez ogromną, pięknie rzeźbioną bramę, zwaną Łukiem Hadriana.

Na przestrzeni lat było kilka trzęsień ziemi, lecz wiele ocalało m. in. dukty transportowe, hipodrom, gdzie odbywały się wyścigi na rydwanach, sklepy, rzeźnie, kompleks łaźni rzymskich oraz amfiteatr, którym się zachwyciliśmy.

Można było usiąść i czekać na przedstawienie 🙂 Amfiteatr mógł pomieścić 6000 osób, a do dzisiaj można odczytać numerację rzędów.

Przyznajcie, że to niesamowite 🙂

Zachwyca technika, jakiej użyto aby wzmocnić akustykę. Przed pierwszym rzędem widowni w amfiteatrze jest balustrada z otworami, które działają jak głośniki. Nawet dzisiaj można się o tym przekonać, bowiem ciągle odbywają się tam przedstawienia 🙂

Jerash założony został w IV w. p.n.e. przez Aleksandra Wielkiego, ale to za panowania Rzymian przeżywał największy rozkwit 🙂 Wtedy zbudowanych zostało wiele budowli, jakie przetrwały do dzisiaj.

Byliśmy w wielkim szoku!

Lekcje historii o imperium rzymskim, powinny odbywać się w Jerash 🙂 Oczami wyobraźni widzimy główną ulicę, ówczesne sklepy, tłum ludzi na forum lub oglądających spektakl w amfiteatrze.

Patrzyliśmy na siebie z niedowierzaniem!

Zachwycaliśmy się Knossos, to co powiemy na to, co teraz ukazało się naszym oczom!

Pozostałości po rzymskich budowlach wyglądały jakby Rzymianie chwilę wcześniej opuścili miasto. I choć są to oczywiście doskonale zachowane ruiny, dają wyobrażenie, jak wyglądało tu kiedyś, gdy były jeszcze zamieszkane.

Był to długi, gorący dzień 🙂

A jednak opuszczając to niesamowite miasto, wciąż mieliśmy niedosyt, jakbyśmy nie poznali wszystkich tajemnic, jakie skrywają ruiny Jarash.

Ale to chyba jest niemożliwe …

2 komentarze

  • Babooshkastyle

    Super podróż i świetna fotorelacja. Robi wrażenie, nigdy tam nie byłam…

    • TelizLook

      Jedna z fajniejszych moich podróży, pod każdym względem. Zachęcam Cię, żebyś odwiedziła to miejsce, dochodzą do tego jeszcze niesamowite wrażenia z kąpieli w Morzu Martwym, bardzo przyjemne, typowo … „cielesne” 🙂
      Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję 🙂

Zostaw komentarz