Zupełnie przypadkowo (o dziwo!) trafiłam na pokazy mody młodych projektantów podczas III edycji Zoomy Fashion (TU) w Pile. Byłam pierwszy raz, ale chciałabym, żeby ta impreza na dłużej zagościła w moim kalendarzu. Było późno, ale na szczęście udało mi się dostać jeszcze bilety (tutaj szczególne podziękowania dla p. Ani ;)). Mówię na szczęście, bo okazała się bardzo udana. W sierpniu tego roku byłam na Międzynarodowych Targach Mody w Łodzi (relacja TU), zorganizowanych z dużym rozmachem, którymi co tu ukrywać – byłam zachwycona. Na Zoomy Fashion spotkało mnie również miłe zaskoczenie. Przede wszystkim należy podkreślić pełen profesjonalizm organizacyjny. Wyczuwało się pozytywną energię jaka panowała podczas pokazów, zarówno wśród uczestników jak i publiczności. Tego roku pokaz Zoomy Fashion odbywał się po raz trzeci, zaprezentowało się sześciu projektantów. Na czasie dla mnie, ze względu na mój poprzedni wpis na blogu o dzianinie (TU) był pokaz kolekcji „Creownia” (TU), wprost w moim guście – kolekcja kobieca i oryginalna zarazem. Przedstawiono ciekawe projekty, które z pewnością są do wykorzystania tej zimy, a wszystko w ciekawych zestawieniach kolorystycznych.
Wszystkie kolekcje były zróżnicowane w swoich propozycjach. Co prawda jestem raczej zwolenniczką klasyki, ale nawet bardziej awangardowe kreacje coś w sobie miały. Widać było ogrom pracy włożony w ich wykonanie. Na zdjęciach projekty „Krawiectwo Infini” (TU), które przedstawiają bardziej wieczorowe propozycje, mi najbardziej podobały się w odcieniach szarości. Bardzo na czasie… zbliża się Sylwester i Karnawał! 🙂
Fajnie było zobaczyć pokaz uczestniczki oraz finalistki programu Projekt Runway Anny Młynarczyk, która kryje się pod nazwą „Annomalia” (TU). Osoby, które oglądały program na pewno kojarzą odważne i awangardowe projekty ubrań Anny, często oparte na połączeniach wiązań i sznurków. Trzeba przyznać, że do końca była sobie wierna i zachowała swój charakter w różnych tematach zadawanych przez jurorów programu. Ostatecznie nie wygrała, ale nie można przejść obojętnie obok Jej projektów. Raczej przeznaczonych dla młodego pokolenia, ale my z tego starszego możemy potraktować to w kategoriach sztuki 😉
Wszystkie pokazy były ciepło przyjęte a niektóre wręcz owacyjnie. Niebanalnym elementem prezentowanych kreacji były buty Gino Rossi, które pięknie podkreślały całość stylizacji (TU). Największe zainteresowanie wzbudził pokaz kolekcji Łukasza Podwika (TU), którego propozycje były przede wszystkim bardzo kobiece, wykonane z bardzo dobrych materiałów. Projektant pokazał niektóre projekty, które stanowią kolekcję „Light”. Żałowałam że nie można było zobaczyć wszystkich. Ciekawostką jest ostatni duży sukces Łukasza Podwika, gdzie w sukience Jego projektu na finale Miss International wystąpiła Miss Polski Ewa Mielnicka. W końcu uczył się u najlepszych – Macieja Zienia i Gosi Baczyńskiej.
Oczywiście nie da się opisać wszystkich pokazów, bo ten wpis nie miałby końca. Oprócz wymienionych powyżej prezentowali się także: moda męska Routeman (TU), Brooks Running (TU), ByPolala (TU).
Ciekawym pomysłem na urozmaicenie imprezy był pokaz fryzur, wydawałoby się „odjazdowych”, ale gdy zobaczyłam modelki z bliska, widać było precyzję wykonania i niebywały kunszt fryzjerski. Pokazowi mody towarzyszyły występy finalistów programu You Can Dance oraz The Voice of Poland, dzięki czemu cała impreza była jeszcze ciekawsza i na pewno nie można się było nudzić. Wręcz miałam odczucie, że skończyła się zbyt szybko.