Fajnie poczuć wiosnę, nawet jeśli słońce nieśmiało i krótko świeci, a przegania je co chwilę natrętny deszcz i wiatr. Pojawiła się (przynajmniej u mnie) ochota na eksperymenty modowe 🙂
Też tak macie?
Tak więc pojawiły się lżejsze okrycia z alpaki, które nosiłam już jesienią. Byłam zdziwiona, że zimą też jest w nich ciepło. Albo … oznacza to, że powietrze jest już wiosenne 🙂
Nie mogę się doczekać kiedy zrobi się cieplej, nie będzie wiało, a moje zdrowie pozwoli na wcielanie w życie pomysłów stylizacyjnych 🙂
Mam nadzieję, że posypią się jak z rękawa 🙂
Ale póki co … moja dzisiejsza, jeszcze zimowa propozycja 🙂
Baza do obydwu dzisiejszych stylizacji jest ta sama. Brązowe spodnie z krótszą nogawką w połączeniu z rudymi botkami, rudy, cienki golf oraz rudy beret (to konieczność po ostatnim przeziębieniu 🙂 )
Natomiast mocnym elementem pierwszej stylizacji jest płaszcz o kroju szlafrokowym, cieplutki i miły w dotyku w kolorze śmietankowym, oraz drugiej, rudo brązowa kurtka w fasonie pilotki.
Co mam na sobie :
płaszcz – Vila
kurtka – Object
Spodnie – Object
golf – Object
buty – Venezia
torebka – Venezia
Dopóki nie dołączył do wiatru deszcz, delektowałam się spacerem w parku. Trudno znaleźć oznaki wiosny, jest jeszcze szaro i raczej ponuro, ale … światełko w tunelu już jest 🙂
Babooshkastyle
Piękna wczesna wiosna, piękna ty. Świetny ten płaszcz i bardzo ładna parasolka. Pozdrawiam