„Stare przędzie Nowe” to w moim odczuciu doskonały opis dzisiejszego Żyrardowa. Niewielkie miasto leżące między Warszawą a Łodzią słynie ze swojej industrialnej architektury, pozostałości po powstałej w XIX wieku lniarskiej osadzie fabrycznej „Polski len”. Swego czasu największej i najnowocześniejszej w Europie. Nawet nazwa miasta wywodzi się od nazwiska wynalazcy zmechanizowanej maszyny lniarskiej – Francuza de Girarda.
Muszę przyznać, że dla mnie Żyrardów też był odkryciem. Pewnie nigdy bym do niego nie trafiła, gdyby nie fakt, że praktycznie niemożliwe było znalezienie noclegu podczas AirShow w Radomiu. Rozpoczęłam od poszukiwań „czegoś” po drodze do domu i tak trafiłam do Aparthotelu Stara Przędzalnia. Hotel znajduje się w jednym z najstarszych budynków w Żyrardowie. Pozytywnie zaskoczył mnie wystrój hotelu, gdzie bardzo dba się o szczegóły, które stanowią o specyficznym charakterze miejsca. Widać, że zadbano o poszanowanie pozostałości z dawnych czasów jeśli chodzi o samą architekturę budynku z zewnątrz, wystrój w środku oraz o rzeczy, które świadczą o życiu ówczesnych ludzi.
Dlaczego Stare przędzie Nowe? Obszar byłej osady robotniczej to ogromny teren. Kiedyś należała do niego część fabryczna, mieszkalna, handlowa, rozrywkowa oraz uprawy lnu. Po części udało się tam powiązać rzeczy „stare”, które odrestaurowano z nowoczesnością i funkcjonalnością, która dzisiaj jest wymagana. Wszystko to razem pasuje i stanowi o specyficznym charakterze miejsca. Jak można się domyślić utrzymanie całego kompleksu budynków jest gigantycznym obciążeniem finansowym dla miasta. Do niedawna w wielu z nich nie było podstawowych warunków do życia – kanalizacji, czy ogrzewania. Męczy to zapewne obie strony – mieszkańców i włodarzy. Mam jedynie nadzieję, że wartość, jaką mają zostanie doceniona i wspólnymi siłami zachowana dla pokoleń. Trzymam kciuki, żeby udało się zaadaptować w podobnym klimacie wszystkie budynki należące kiedyś do przędzalni. Warunki i możliwości są ogromne i to widać gołym okiem. Bardzo bym chciała jeszcze tam kiedyś pojechać i zobaczyć następny krok w upiększaniu tego miejsca.
Taka wspólna działalność na pewno się opłaca. Efekty prac restauratorskich zostały docenione przez Komisję Europejską i nagrodzone wyróżnieniem Najlepszej Europejskiej Destynacji Turystycznej w 2011r. Dla osób chętnych wgłębieniem się w historię polecam wpis poświęcony fabryce w Żyrardowie na rządowej stronie internetowej zabytek.gov.pl.
Dzisiaj w Przędzalni po prostu można spędzać czas – część terenu została zagospodarowana na centra handlowe, kawiarnie, restauracje oraz teatr. Moim marzeniem zawsze było zamieszkanie w lofcie lub wynajęcie biura po starej fabryce, gdzie architektura sama w sobie jest największym motywatorem do życia czy pracy…