„Bombowy” masaż

Nie powiem nic odkrywczego, iż o ciało, twarz i sylwetkę trzeba dbać przez cały rok. Różnie to jednak z tym jest. Najczęściej robimy to „zrywami”; a to zbliża się lato i jak tu ubrać bikini i pokazać światu więcej ciała? A to zbliżają się święta i … Sylwester i chcemy pokazać się w seksownej kreacji opinającej sylwetkę 🙂

Ha, ale jak to osiągnąć w kilka dni?

Powiem bolesną prawdę … nie da się 🙁

Oczywiście, zaraz odezwą się styliści, że przecież wiele rzeczy można ukryć lub wyeksponować odpowiednim strojem, mankamenty cery ukryć pod dobrym makijażem, ale …. ja preferuje długofalowe działania 🙂

Można wówczas pokazać siebie bez wielkiego kamuflażu. A naturalność z odrobiną szaleństwa zawsze się obroni. I choć przyznaję, też poddaję się szaleństwu chwili, to jednak podchodzę do tematu racjonalnie 🙂

Jak to osiągnąć?

Dokładnie rok temu  TU  pokazałam Wam zabiegi przedświąteczne z jakich wówczas skorzystałam, aby wyglądać super na święta i Sylwestra. Przyznaję jednak, że przez cały rok staram się korzystać z zabiegów odpowiednich dla mnie. Regularne dbanie o ciało i twarz z pewnością odejmuje nam lat. Uważam, że o ile młoda twarz nie potrzebuje zbyt wiele, to nieco starsza, i owszem 🙂

Ostatnio, będąc na regularnej wizycie u zaprzyjaźnionej kosmetyczki Iwonki, dowiedziałam się o o urządzeniu, które mnie zainteresowało. Przede wszystkim dlatego, że jest mało inwazyjne, a efekty jakie daje są spektakularne. A więc, coś dla mnie 🙂

Body health, bo o tym urządzeniu mówię, wykonuje masaż próżniowy. Zastanawiałam się, co napisać aby Was zachęcić?

Może zacznę od końca i powiem, że efekty serii dziesięciu zabiegów są widoczne gołym okiem 🙂 a komentarze, w stylu „co ty tak promieniejesz” mówią same za siebie 🙂

Na czym polega endermologia, czyli masaż podciśnieniowy. Oddziałuje on na skórną i podskórną tkankę łączną, przez co ma działanie odchudzające, odmładzające i oczyszczające. Istotne znaczenie ma w zwalczaniu celulitu i modelowaniu sylwetki. Zabieg oddziałuje na głębokie warstwy skóry a tkanka jest pobudzana do regeneracji. Pobudzony jest metabolizm organizmu, przez co pozbywamy się toksyn i tłuszczu z organizmu. Intensywny masaż stymuluje unaczynienie i poprawia krążenie krwi i limfy, przez co drenuje nadmiar płynów z tkanek. Naprawdę tych dobroczynnych korzyści jest dużo, a zaglądając do internetu znajdziemy jeszcze więcej.

Poza tym w czasie zabiegu w naszym organizmie wyzwalają się endorfiny , czyli hormony szczęścia, które koją ból i powodują uczucie odprężenia i zadowolenia. To zaskakujące, ale tak jest 🙂 Z każdym zabiegiem czułam się coraz lepiej, odprężona i wypoczęta.

Jak wygląda zabieg?

Pacjentka ubiera się w przylegający do ciała kombinezon, dzięki czemu głowica z rolkami do masowania nie ma bezpośredniego kontaktu ze skórą. Jest to o tyle istotne, ponieważ z każdym zabiegiem zwiększana jest moc urządzenia i mogłybyśmy odczuwać dyskomfort. Masowane są ramiona, plecy, pośladki, uda oraz okolica talii.  Pewne partie ciała są odczuwalne bardziej inne mnie, ale jest to sprawa bardzo indywidualna. Ja po całej serii stwierdzam, że jest to bardzo przyjemny zabieg i do tego … z efektami 🙂

Zabieg endermologii trwa 30 minut, a wykonuje się go dwa razy w tygodniu.

Widząc efekty zabiegów na ciało, postanowiłam skorzystać również z enedromologii na twarz. Przekonało mnie w tym przypadku słowo klucz „odmłodzenie” 🙂 Co się za nim kryje:

-ujędrnienie i poprawa elastyczności skóry,

-wygładzenie drobnych zmarszczek,

-łagodniejsze kontury twarzy, oczu i ust .

Ogólnie mówiąc, terapia próżniowa zapobiega starzeniu się twarzy. Zabieg wzmacnia krążenie i powoduje odnowę komórkową, zwiększa się napięcie mięśni, dzięki czemu rysy twarzy stają się wyraźniejsze.

Peeling mechaniczny przywraca skórze świeżość i blask.

Kosmetyczka podczas zabiegu „opracowuje” za pomocą urządzenia bruzdy zmarszczkowe newralgicznych miejsc na twarzy, szyi i dekolcie.

Czasami po pierwszych zabiegach skóra twarzy reaguje zaczerwienieniem, które znika następnego dnia, staje się za to jaśniejsza i promienna. Po serii dziesięciu zabiegów kontury twarzy stają się wyraźniejsze a zmarszczki spłycone. Rzeczywiście widać to gołym okiem.

Kończąc zabiegi Pani Iwonka stwierdziła, że były one zdecydowanie dla mnie, a raczej dla mojej skóry 🙂

Święta przywitam więc zrelaksowana, odprężona i … piękniejsza 🙂

Jako dopełnienie i przedłużenie efektu zabiegów, zaproponowano mi kremy firmy Thalgo, a ściślej jej serię krzemową. Kremy te wypełniają zmarszczki, odżywiają skórę przywracając jej gęstość a także modelują kontur twarzy. A więc, będzie to przedłużenie efektu jaki uzyskałam serią masaży 🙂

Dziękuję pani Iwonce przede wszystkim za wspaniałe zabiegi, które odbyły się w miłej, odprężającej atmosferze, oraz za możliwość zrobienia sesji zdjęciowej w celu ich pokazania.

Polecam jej Salon Kosmetyczny DAY SPA w Wałczu na ulicy Sądowej 1  🙂

Odwiedzajcie ją, a z pewnością znajdzie coś odpowiedniego dla Was 🙂