Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Zwykle, gdy jadę do nowego miejsca, mam określony plan, co chcę zobaczyć. W Pradze chciałam poczuć atmosferę miasta, które tyle osób polecało i zachwalało, ale przede wszystkim zobaczyć Pragę przez pryzmat twórczości Alfonsa Muchy. Wcześniej tylko w niewielkim stopniu otarłam się o jego prace. Wiedziałam, że malował grafiki kobiet, otoczone naręczami liści i kwiatów, w pięknych zmysłowych pozach. Alfons Mucha był malarzem, rzeźbiarzem, twórcą plakatów i biżuterii w jednym. Najbardziej urzekły mnie malowane przez niego postacie kobiet. Przedstawione są one w tak różnorodny sposób, a jednak w każdym obrazie można poznać charakterystyczną rękę mistrza. Bardzo ciekawa jest również historia jego twórczości. Mieszkał i tworzył w różnych miastach Europy m. in. w Paryżu gdzie zdobywał wykształcenie. Pomimo, że całe prawie życie spędził za granicą wielokrotnie przypominał o swoim związku z ojczyzną. Tak mijały lata i dopiero złożone zamówienie przez Sarę Bernhard na plakat do sztuki Gismonda Victoriena Sardou, przyniosło sławę i bogactwo artyście. Podpisał długoletni kontrakt, który stał się przepustką do światowej kariery. Posypały się zamówienia na jego prace. Plakat ten można oglądać w muzeum artysty, które stało się celem mojej wycieczki. W muzeum można również oglądać przepiękne ilustracje, które zdobiły plakaty filmowe, pocztówki, broszury. Ciekawostką w muzeum jest pokazanie w formie filmu etapów powstawania prac, techniką opracowaną przez artystę. Po wizycie w muzeum stał się również rozpoznawalny dla mnie. Ujmujące jest uchwycenie przez Niego piękna kobiety w różnych jej stanach: radości, smutku, skupienia, zadumy lub snu. Tworzył obrazy, które składały się z kilku części i stanowiły pewną całość. Będąc w muzeum zakupiłam taki cykl reprodukcji przedstawiające pory dnia pod postaciami kobiet. Oczywiście ukwiecone, w pięknych pastelowych barwach. „Poranek” jest świeża i młodzieńcza, „południe” dojrzała i kobieca, „popołudnie” zadumana a „wieczór” melancholijna. Po wyjściu z muzeum nagle dostrzegłam Muchę wszędzie – w restauracjach, na ścianach w hotelu. Ślady twórczości Alfonsa Muchy można odnaleźć w całej Pradze. Dziwne, bo wcześniej tego nie zauważałam.

Dzieło Alfonsa Muchy można podziwiać również w Katedrze św. Wita. Jest to witraż, który powstał w 1931r. i przedstawia początki chrześcijaństwa w Czechach. Nie sposób przypisać autorstwo tego witrażu komuś innemu, rękę mistrza poznajemy na pierwszy rzut oka.

Ciekawostką, jaka mnie spotkała podczas spaceru ulicami Pragi był samochód oklejony reprodukcjami Alfonsa Muchy. Stał na ulicy i zapraszał do odwiedzenia kawiarni Muchy. Oczywiście skorzystałam i weszłam. Urządzona bardzo klimatycznie i gustownie zachęcała do przebywania w niej. Kolory wnętrza i mnóstwo reprodukcji artysty tworzyło niesamowitą atmosferę, a obecność ducha malarza można było poczuć wszędzie – od obrazów na ścianach, zastawę, po podstawki pod talerze z wydrukowanym życiorysem artysty. I oczywiście serwowano pyszną kawę. To wszystko spowodowało moje nieodparte wrażenie, że Czesi kochają Alfonsa Muchę i otaczają go wręcz kultem. Nasunęła mi się refleksja, że w Polsce nie dostrzegłam takiej chęci promowania artysty malarza, rzeźbiarza czy muzyka i chęci chwalenia się nim całemu światu. A szkoda.

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

Praga z Muchą w tle

2 komentarze

  • Lila

    Bardzo ciekawy post jak zawsze :). Nie byłąm ale mam w planach, a Twoje zdjęcia i opisy zachęcają!!! Pozdrawiam ciepło! 🙂

    • TelizLook

      Ja byłam dwa razy, ale myślę że będę tam wracać jeszcze nie raz. Więc naprawdę polecam! Miłego zwiedzania. Pozdrawiam:)

Zostaw komentarz